Zostałam ostatnio sama w domu i pomyślałam, że mam chęć coś upiec. A to coś będzie niespodzianką, kiedy wszyscy wrócą. Przeglądając zeszyt z przepisami, pomyślałam, że może to jednak będzie coś z tych jeszcze niewykorzystanych, które czekają na odpowiedni moment. Znalazłam małą, żółtą karteczkę. Przepis, który na niej był, przypomniał mi coś, co jadłam kiedyś bardzo często. Najlepiej lubiłam z wielkim kubkiem gorącego kakaa. U mnie w domu nigdy nikt tego nie piekł, zawsze kupowało się w piekarni. Pomyślałam, że to dobry dzień, żeby spróbować. Kiedy wszyscy wrócili w somu unosił się genialny zapach. Zapach, który pochodził od...
Paluchów z makiem
Składniki:
- 500g mąki
- 30g drozdzy
- 2 łyżki masła
- 3 łyzki maku (+ do posypania)
- 3-4 łyżki miodu
- 1/2 łyżeczki soli
- 150 ml mleka
- 125 ml wody
- jajko + łyżka mleka (do posmarowania)
Przesiewam mąkę, dodaję masło i wyrabiam palcami. Dodaję sól i mak. Mleko z wodą i miodem podgrzewam, dodaję drożdże i rozpuszczam. Wlewam do pozostałych składników. Wyrabiam ciasto, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na ok. godzinę. Z wyrośniętego ciasta formuję wałeczki, układam na blasze wyłożonej papierem do wypieków i odstawiam pod przykryciem na 15 min. Smaruję z wierzchu jajkiem rozbełtanym z mlekiem i posypuję makiem. Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, w termoobiegu, powyżej 20 min (radzę sprawdzić np. patyczkiem).
Smacznego ;)
Wosk do włosów – kiedy warto go stosować?
1 tydzień temu
Ja tez uwielbiam nocne pieczenie :) Jest w tym coś magicznego...
OdpowiedzUsuń