Koniec roku szkolnego mnie wykańcza... Nie mam czasu dosłownie na nic. W kółko tylko trzeba czegoś się jescze nauczyć, douczyć... Z braku czasu na przesiadywanie w kuchni, prezentuję mój ukochany poprawiacz nastroju, a w dodatku zawierający magnez, zbawienny dla mózgu...
Kubek prawdziwego kakao
(nie lubię kakaa instant, które z kakaem ma niewiele wspólnego, stąd moje zamiłowanie do gotowania prawdziwego ;))
2 czubate łyżki kakaa mieszam z 1/4 szklanki mleka. 3/4 szklanki zagotowuję (jeżeli robię kakao dla kogoś, to do mleka, które gotuję dodaję 2 łyżeczki cukru ;)) i do zagotowanego dodaję rozmieszane kakao. Gotując chwilę, w międzyczasie ubijam trochę mleka (ekspresem ciśnieniowym albo ręcznym 'ubijaczem' ;)). Kakao wlewam do kubka, zdejmuję kożuch i nakładam mleczną piankę (dzięki piance kożuch nie wraca ;)))
mmmm uwielbiam kakao..... ;)
Wosk do włosów – kiedy warto go stosować?
1 tydzień temu
tak samo robie kakao :) i zawsze to prawdziwe... a nie jakies rozpuszczalne :) przez to wszystko teraz tez mam na nie ochote ;p
OdpowiedzUsuńrobisz z gorzkiego kakao?
OdpowiedzUsuńja też mam teraz zakręcony okres związany z nauką, obrona zbliza się wielkimi krokami
Ziji, kakaa rozpuszczalne to nie kakaa, to kakaopodobne wyroby Nie mają tego smaku ;)
OdpowiedzUsuńAga-aa, nie jestem fanką cukru, gdzie się da, to go pomijam ;) kakao bez cukru ma głębszy smak dla mnie ;)
Takie kakao to chyba nawet i ja lubię! Pysznie wygląda :)...
OdpowiedzUsuńtak tak, ale czy robisz z tego takiego jak do ciasta? pytam bo też nie używam tego rozpuszczalnego, słodzonego, a chciałaby zrobić to wg Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńtak, robię ze zwykłego takiego jak do ciasta ;) ostatnio lubię Wedla ;) tylko ostrzegam, niektórzy twierdzą, że bez cukru nie da się pić hehe wszytsko zależy od smaku chyba :)
OdpowiedzUsuńa ja teraz włąsnie w szkole mam luz. Od zeszłego tygodnia mamy wiecej swobody ;)
OdpowiedzUsuńDodaje twoj blog do ulubionych u mnie;)